Na konferencji prasowej po meczu ligowym Czarni Jasło – LKS Skołyszyn głos zabrali trenerzy obu ekip: Mateusz Ostrowski i Szymon Cetnarowski.
Szymon Cetnarowski, LKS Skołyszyn: Chciałem pogratulować trenerowi wygranej. Dzisiaj spotkały się dwa inne światy. My jako LKS Skołyszyn, będziemy do końca walczyć w tej lidze o utrzymanie i taki jest cel. Naprzeciwko drużyna Czarnych Jasło, która dobrze wiemy jakie ma cele na ten sezon, jednak nie przyjechaliśmy tutaj położyć się. Myślę, że postawa moich chłopaków była super. Druga bramka dla gospodarzy padła w złym dla nas momencie, bo wydaje mi się przejęliśmy inicjatywę, mieliśmy kilka fajnych sytuacji, a ta bramka podcięła nam skrzydła. Sytuacji było dużo z jednej i drugiej strony, Czarni nie wykorzystali kilku setek, my może nie setek, a dogodnych sytuacji, ale dobrze spisywał się bramkarz Czarnych. Myślę, że w ostatnim czasie rozpędzamy się, pewne nasze modelowe rzeczy coraz fajniej zaczynają funkcjonować, bo start sezonu mieliśmy fatalny. Napawa to optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. Teraz będziemy rywalizować z drużynami, które z nami sąsiadują w tabeli i te mecze będą dla nas kluczowe.
Mateusz Ostrowski, Czarni Jasło: Wpływ na słabszy początek w naszym wykonaniu miała kontuzja Adriana Brzostowskiego na rozgrzewce. Trochę nas to zdestabilizowało, nie byliśmy na początku sobą. Nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji stuprocentowych. Na początku drugiej połowy, to były trzy niewykorzystane sytuacje z piątego metra. Takie mecze się zdarzają, takie mecze też trzeba wygrywać. Jeśli nie na swoich zasadach, to w inny sposób. Może nie efektownie, ale trzy punkty zostają w Jaśle. Przypomnę, że Skołyszyn zabrał punkty drużynie z Rymanowa i Nienaszowa. Szanujemy dzisiejszą zdobycz i gramy dalej. Uważam, że chcąc utrzymać ciągłość punktowania takie mecze się przytrafiają i takie mecze trzeba wygrywać.