Trener jasielskiego zespołu Mateusz Ostrowski po spotkaniu z Tempem Nienaszów udzielił wypowiedzi portalowi Fakty Jasielskie.

Wczoraj w Nienaszowie wygrała drużyna lepsza, bo Tempo w przeciwieństwie do jasielskiego zespołu zagrało dobre spotkanie.

Trafiliśmy na dobrze dysponowanego przeciwnika, który mocno się angażował, walczył. To był jeden z elementów na korzyść Tempa. Przeciwnik był bardziej zdeterminowany, bardziej konkretny, grał prostą, bezpośrednią piłkę, z którą nie mogliśmy sobie poradzić. Wygrywał pojedynki jeden na jeden. Zasłużenie zdobył trzy punkty – chwalił rywala coach Czarnych.

Piłkarze z Jasła coraz bardziej zaczynają odczuwać trudy tej rundy. Po meczu ze Startem kilku zawodników narzekało na urazy.

Przez całą rundę nie narzekałem nawet jak zdarzały się kontuzje, ale trochę rozsypał się nam skład po meczu w Rymanowie. Miało to wpływ na spotkanie z Tempem, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie, nawet to, że dwóch czy trzech zawodników grało z lekkimi urazami. Odczuwaliśmy trochę trudy meczu ze Startem – mówił Mateusz Ostrowski.

Po zwycięstwie w Rymanowie niektórzy już widzieli Czarnych w 4 lidze. Tymczasem do tego bardzo daleka droga, jeszcze wiele trudnych meczów do rozegrania, zarówno w tej rundzie, jak i rewanżowej.

Mam nadzieję, że ta porażka podziała na wszystkich wokół klubu i w szatni, bo to nie jest jeszcze koniec, przed nami trudne mecze i nikt nie będzie nas oszczędzał i bił pokłonów przed nami. Wręcz przeciwnie, każdy będzie chciał się nam przeciwstawić, dlatego trochę zimnej wody na głowy wszystkich się przyda. Musimy przekuć tę porażkę na dobrą postawę w trzech ostatnich meczach rundy jesiennej – zakończył szkoleniowiec jaślan.

Foto: Krzysztof Paryś.

Poprzedni artykułPierwsza porażka w sezonie
Następny artykułWyniki drużyn młodzieżowych