Po meczu z LKS-em Czeluśnica przepytaliśmy Rayena Monzera, który swoich premierowym golem w barwach Czarnych zapewnił jasielskiej drużynie komplet punktów.

Trochę czekałeś na swojego pierwszego gola dla Czarnych Jasło. Czy teraz będzie łatwiej?

Miejmy nadzieję, że tak. Ale niezależnie od tego, czy jest to bramka, asysta czy kluczowe podanie, dopóki mogę mieć wpływ na grę drużyny, to jestem szczęśliwy.

Nie można chyba sobie wyobrazić lepszych okoliczności niż gol dający zwycięstwo drużynie w tak ważnym meczu?

Tak, ten gol wymagał czasu i cierpliwości, ale nie mógł paść w lepszym momencie.

Jak się czujesz po tych kilku miesiącach w jasielskim zespole?

Czuję się świetnie. W pełni ufam trenerowi Ostrowskiemu i kolegom z drużyny.

Foto: Krzysztof Paryś.

Poprzedni artykułTrampkarze starsi grali z Beniaminkiem
Następny artykułTransmisja meczu z Bieszczadami