Czarni Jasło ograli na wyjeździe beniaminka Ostoję Kołaczyce. Hat-trickiem w tym meczu popisał się Mateusz Michoń. Debiut w jasielskim zespole zaliczył natomiast Rayen Monzer.
Czarni Jasło powinni wyjść na prowadzenie już po trzydziestu minutach, ale „jedenastki” nie wykorzystał Tomasz Tragarz. Intencję strzelającego wyczuł bramkarz Damian Łukaszewski. Nasz obrońca zrehabilitował się w 71. minucie, ustalając wynik dzisiejszego meczu. Zanim jednak do tego doszło, dwa zabójcze ciosy przed przerwą wyprowadzili jaślanie. Najpierw Karol Rzońca dograł z prawej strony do Wiktora Fary, a chwilę później role się odwróciły, podawał Fara, a na listę strzelców wpisał się Rzońca.
Znakomicie w drugą część meczu wszedł Mateusz Michoń, który w zaledwie siedem minut skompletował klasycznego hat-tricka. Ostatnią bramkę w tym starciu zdobył wspomniany Tomasz Tragarz, dla którego koledzy z drużyny wykonali kołyskę z okazji narodzin dziecka.
Debiut w zespole Czarnych Jasło zanotował Rayen Monzer. Kanadyjczyk ładnym podaniem zaliczył asystę przy ostatnim trafieniu. Kolejne czyste konto zachował Łukasz Lepucki, który popisał się ważną interwencją po strzale Mateusza Juszkiewicza w 32. minucie meczu (0:0).
Ostoja Kołaczyce – Czarni Jasło 0:6 (0:2)
0:1 Fara (36)
0:2 Rzońca (41)
0:3 Michoń (57)
0:4 Michoń (60)
0:5 Michoń (64)
0:6 Tragarz (71)
Żółte kartki: Zabawa, Madej, Przewoźnik – Potera.
Sędziował: Głowacki (Dębica).
Ostoja: Łukaszewski – Podgórski, Krajewski, S. Grzesiak, Przewoźnik (82 Skórka) – Cyrulik (80 Wójtowicz), Kajda, R. Grzesiak, Zabawa – Madej (57 Niklewicz), Juszkiewicz (54 Kotulak).
Czarni: Lepucki – Tragarz (78 Majka), Mastaj, Remut, Kosiba – Michoń (71 Sudyka), Janus (67 Więcek), Potera (64 Monzer), Setlak, Fara (71 Ząbkiewicz) – Rzońca.
Foto: Krzysztof Paryś.