Wyjątkowo w niedzielę na stadionie przy Śniadeckich 15 odbędzie się 7. kolejka IV ligi podkarpackiej, w której Czarni Jasło podejmować będą innego z beniaminków – Strug Tyczyn.
Strug Tyczyn z trzema punktami na koncie zajmuje przedostanie miejsce w ligowej tabeli. Co więcej, nasi najbliżsi rywale mają najwięcej straconych bramek ze wszystkich drużyn w stawce. Światełkiem w tyczyńskim tunelu jest Mateusz Prokop, najlepszy strzelec zespołu, autor trzech trafień.
Strug Tyczyn przed sezonem objął bardzo doświadczony trener Grzegorz Opaliński. Pracował m.in. w Radomiaku Radom, Siarce Tarnobrzeg czy Polonii Przemyśl. Ostatnie lata spędził w Ekstraklasowej Koronie Kielce.
Strug Tyczym nie ma dobrej passy od początku rozgrywek. Jedno zwycięstwo w sześciu kolejkach to nie jest wynik, którego oczekiwali w Tyczynie po awansie do czwartej ligi. Kibice beniaminka mieli nadzieję, że zła karta się już odwróciła i po przełamaniu z Legionem Pilzno drużyna ruszy w górę tabeli. Niestety kolejna wysoka porażka z Sokołem Nisko w miniony weekend ostudziła te płonne nadzieje.
W zupełnie innej sytuacji znajdują się Czarni Jasło. Po kiepskim początku, drużyna Mateusza Ostrowskiego zanotowała trzy kolejne zwycięstwa i opuściła dolne rejony tabeli. W starciach z dwoma innymi beniaminkami: Orłem Przeworsk i Stalą II Mielec zgarnęła pełną pulę i wszyscy w Jaśle liczą na kolejny komplet punktów w pojedynku ze Strugiem Tyczyn.