Czarni Jasło zremisowali w Besku z miejscowym Przełomem, goniąc niekorzystny rezultat przez ponad godzinę gry. Gospodarze kończyli spotkanie w dziesięciu.

Już w pierwszej akcji meczu na prowadzenie wyszli miejscowi, a sytuację sam na sam z Łukaszem Lepuckim wykorzystał Konrad Kijowski. Po początkowym naporze Przełomu, do głosu zaczęli dochodzić jaślanie, tworząc sobie kilka dogodnych sytuacji do wyrównania. Najlepszą zmarnował Mateusz Michoń, nie trafiając z kilku metrów do pustej bramki. Przed przerwą gospodarzy przed stratą prowadzenia uchroniła jeszcze poprzeczka.

Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnych zmasowanych ataków Czarnych, ale dopiero po godzinie gry dośrodkowanie Marcina Janusa z rzutu rożnego na bramkę zamienił Mateusz Michoń. Niedługo potem pojedynek z golkiperem rywali przegrał Karol Rzońca. W 74. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Jakub Szybka i Przełom kończył w osłabieniu. Więcej bramek już jednak nie padło i obie drużyny podzieliły się punktami.

Przełom Besko – Czarni Jasło 1:1 (1:0)
1:0 Kijowski (3)
1:1 Michoń (64)

Żółte kartki: Suszko, Kosiba, Gogosz – D. Zajączkowski, J. Szybka, K. Kijowski.

Czerwona kartka: J. Szybka (74 – druga żółta).

Sędziował: Jagieła (Krosno).

Przełom: Tasz – Nycz, Gołda, Deńko, Jaślar – Winiarski (68 B. Kijowski), Salyuk, J. Szybka, K. Kijowski – D. Zajączkowski (82 M. Zajączkowski), Aris (85 Szychowski).

Czarni: Lepucki – Tragarz, Suszko, Remut, Kosiba (75 Ząbkiewicz) – Michoń, Mastaj, Janus, Potera, Fara (75 Gogosz) – Rzońca.

Foto: Krzysztof Paryś.

Poprzedni artykułKomunikat dotyczący rozgrywek
Następny artykułZ biało-czarnych kart historii