1. Moje pierwsze wspomnienie związane z Czarnymi Jasło.

Niesamowita atmosfera panująca na trybunach,przyjęcie w szatni oraz przez wszystkich pracowników klubu. Czułem że jestem w odpowiednim miejscu.

2 Mecz przy Śniadeckich 15, który najbardziej zapadł mi w pamięć. 

Pewnie ten pierwszy, w którym wygraliśmy 2-1, przy puszczonej bramce
(żeby było śmiesznie)piłka odbiła się na nierówności i koło ucha wpadła do sieci a wcześniej sam osobiście darniowałem pole karne haha.

3. Ulubiony zawodnik i trener, który jest związany z Czarnymi 

Ulubiony zawodnik hmmm raczej zawodnicy… Bejok, Munia, Dziobo, Chrząszcz, Kukusie dwa, Halcu, ręcznik Cyran, Setlak, Pytel, Żuław, Faxu, profesor Kasprzyk, Warchołek, Złoty, Grzelak, Matysik, Dziedzic, Myśliwiec, Brągielek, Żuraw, Sienicki, Bieniasz, Dubiel, Pokrywka, Cempik, Wolan, Szalony, Czocha, Góra i wszyscy z którymi kopałem w Jaśle.

Od pierwszego treningu zawsze panowała MEGA świetna atmosfera, o którą zresztą dbaliśmy nieustanni. Nawet wprowadziliśmy akcent muzyczny w postaci sprzetu HIFI haha..

Trener – chyba mój pierwszy w JKS – Marek Dyląg który bardzo mi pomógł na początku przygody z Czarnymi. Czasami nawet był moim prywatnym kierowcą haha (gość na wysokim poziomie zawsze i wszędzie). Oczywiście jeszcze ten ostatni trener (Mały) Robert Hap. Zrobił chyba największą robotę przy awansie do 3 ligi. Świetna mobilizacja, profesjonalny warsztat trenerski- no ale nie może być inaczej bo rocznik go do do tego Zobowiązuje haha a i przez moją kontie jako pierwszy zadebjutował w 3 lidze-tego to mu nie zapomnę haha//

4. Zabawna historia związana z Czarnymi 

Ufff było tego mnóstwo – od kierownika obiektu Żuławskiego, co mnie widział to pytanie: „Kwieku bronisz co” haha, po grę w dziadka i założenie siatki Grzesiowi Muni haha!

A i jeszcze – jak pojechaliśmy na obóz i jeden z trenerów (z poza Jasła) tak nas zajechał „treningiem” że na następny dzień trzeba było pomagać naszemu kapitanowi Bejokowi w założeniu skarpetek i ochraniaczy na sparing – takie miał „zakwasy” hahaha!

I chyba słowa naszego kierownika Tomka Gogosza którego było słychać na całym stadionie Iglopolu przy stanie 2-0 i naszym awansie do 3 ligi krzyczał do sędziego ; KOŃCZ PAN I DAJ SIĘ PAN CIESZYĆ; i Sędzia go chyba usłyszał bo zaraz skończył mecz i wreszcie DAŁ NAM SIĘ CIESZYĆ.

5. Derby, które najbardziej zapamiętam 

Pewnie derby z Krosnem. Oprawa meczu i frekwencja Mega, wynik już mniej 2-2 i bramka stracona w końcówce

6. Co łączy Cie z Jasielskim Klubem Sportowym

Wszystko i Wszyscy. Kibice, pracownicy klubu,zarząd, koledzy z drużyny z którymi do dziś mam super kontakt. Niezapomniane, wspaniałe chwile na Śniadeckich dzięki oprawie naszych wiernych kibiców i oczywiście Spikera Marka Machowskiego.
Klub który dał mi wiele niezapomnianych chwil i jeszcze do tego dwa awanse i 100 lecie klubu do tego dwa awanse i 100 lecie klubu.

7. Według mnie Czarni potrzebują…?

Po 1-Sponsora po 2 awansu, bo w Jaśle jest głód na dobrą piłkę a fantastycznych kibiców już macie.

Na koniec chę bardzo podziękować Marcinowi Węgrzynowi bo to dzieki niemu znalazłem się w Jasielskim JKS i on jako pierszy wyciągną do mnie pomocną ręke, abym mógł przeżyć te niezapomniane chwile.

Pozdrowienia także dla Jurka Chomiszczaka który dbał żeby mi nie brakło sprzętu na następny mecz gdzyż byłem bardzo rozrzutny haha, a i nie chcę was straszyć ale jeszcze nie raz wrócę na Śniadeckich haha

BYŁ BĘDZIE JEST JASIELSKI JKS!

Poprzedni artykułPrzegrana na inaugurację rundy wiosennej: Bieszczady Ustrzyki Dolne- JKS Czarni 1910 Jasło 2:0
Następny artykułWygrana w wyjazdowym spotkaniu XVIII kolejki: Wisłok Sieniawa 0:4 JKS Czarni 1910 Jasło