Czarni Jasło przegrali inauguracyjne wiosenne spotkanie z Górnikiem Grabownica Starzeńska. Beniaminek przez 75 minut grał w przewadze jednego zawodnika.
Początek spotkania nie wskazywał na to, że Czarni mogą wrócić z wyjazdu bez punktów, bowiem po dwóch ładnych akcjach prowadzili 2:0. Najpierw Mateusza Michonia wypatrzył Karol Rzońca, a dwadzieścia minut później idealnie w uliczkę Radosława Macnara wypuścił Wiktor Fara. Chwilę wcześniej drugą żółtą kartkę ujrzał Karol Rzońca i Górnik wziął się ostro do pracy. Gospodarze strzelali gole przed przerwą i niedługo po wznowieniu gry w drugiej połowie. Czarni zdołali odpowiedzieć dość szybko po dobitce rzutu karnego przez Michonia, ale były to ostatnie radosne akcenty w tym spotkaniu. Beniaminek z dużą pomocą bloku defensywnego jaślan zdobył kolejne dwie bramki, a decydujący o zwycięstwie cios padł w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Górnik Grabownica Starzeńska – Czarni Jasło 4:3 (1:2)
0:1 Michoń (6)
0:2 Macnar (27)
1:2 K. Wojnicki (38)
2:2 M. Wojnicki (47)
2:3 Michoń (51)
3:3 Remut (60-samobójcza)
4:3 Żuber (90+5)
Żółte kartki: Rzońca, Mastaj – Kikta, Nowak, Rachwalski, Ryba.
Czerwona kartka: Rzońca (15-druga żółta kartka).
Sędziował: Dawid Kielar (Rzeszów).
Górnik: Szczepek – Rogula, H. Glazar, Górniak, Brodzicki – Marynowski (87 Ścibor), Kikta (68 Żaczek), M. Wojnicki (80 S. Glazar), Rachwalski (73 Żuber), Nowak – K. Wojnicki (60 Ryba).
Czarni: Lepucki – Tragarz, Suszko, Remut, Ząbkiewicz – Michoń, Mastaj (88 Polakiewicz), Janus, Rzońca, Fara (65 Potera) – Macnar.
Foto: Krzysztof Paryś.