Czarni Jasło doznali drugiej porażki z rzędu. Lepszą drużyną był Cosmos Nowotaniec.

Czarni Jasło próbowali przeciwstawić się wyżej notowanemu rywalowi, jednak doświadczeni zawodnicy z Nowotańca dopięli swego, wyjeżdżając z Jasła z kompletem punktów. Pierwsza bramka padła z rzutu karnego podyktowanego po faulu Rafała Mastaja na Jabie Phkhakadze, który sam następnie wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów. Chwilę później powinien być remis, ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Michoń.

Przyjezdni postawili kropkę nad „i” w drugiej połowie spotkania, zaś ponownie w roli głównej wystąpił Phkhakadze, którym tym razem asystował przy golu Dmytro Pirnacha. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie i na kolejne punkty trzeba będzie poczekać do derbowego pojedynku z Karpatami Krosno. Warto zaznaczyć, że do bramki po kilku miesiącach przerwy wrócił Łukasz Lepucki i zaliczył udany występ.

Czarni Jasło – Cosmos Nowotaniec 0:2 (0:1)
0:1 Phkhakadze (26-karny)
0:2 Pirnach (72)

Żółte kartki: Gomułka, Gołda, Pieszczoch, Verbnyi.

Sędziował: S. Godek (Godek).

Czarni: Lepucki – Tragarz, Baran, Mastaj, Potera – Rzońca, Janus (70 Szot) – Michoń, Nowak (75 Henzel), Fara – Macnar (89 Morajda).

Cosmos: Krzanowski – Hura, Gomułka, Ndziemezama, Pieniążek – Gołda (70 Pelc), Pieszczoch (75 Kalemba) – Pirnach, Verbnyi (85 Kuzio), Phkhakadze – Geci.

Foto: Krzysztof Paryś.

Poprzedni artykułDrugoligowy rozjemca na Cosmos
Następny artykułKonferencja prasowa po Cosmosie